Kurze Pałki
Anatomicznie rzecz biorąc to są kurczęce podudzia. Ale że to termin mało apetyczny – proponuję nazwę weselszą: „kurze pałki”. Przyrządzanie jest arcy-proste, a jedzenie bardzo wygodne, zwłaszcza w plenerze, gdy brak stołu, a czasem nawet talerzy. Przyprawy można zmieniać dowolnie, istotna jest technika. I co jeszcze ważne: pałki ze skórą są o wiele tańsze i łatwiejsze do grillowania, niż te sprzedawne bez skóry. Skóra równocześnie natłuszcza mięso i osłania je przed przypaleniem. Można jej nie jeść, chociaż są wśród nas amatorzy przypieczonej, chrupiącej skórki…
Składniki:
4 porcje
- 8-12 szt. – „kurze pałki” (ze skórą)
- 4-6 łyżek – sos sojowy
- Ulubiona mieszanka przypraw
- Piwo lub sok do polewania podczas pieczenia
Sposób przygotowania: Kurze Pałki
- przygotowanie – 15 minut
- marynowanie – 2-4 godz.
- pieczenie na ruszcie – ok. 45 minut
- Kurze pałki umyć pod zimną bieżącą wodą; dobrze osuszyć.
- Odciągnąć skórę, zrobić w każdej pałce 2 lub 3 nacięcia w mięsie, aż do kości.
- Mięso dobrze zmoczyć w sosie sojowym i obficie posypać przyprawą wedle wyboru; po czym naciągnąć skórę.
- Włożyć pałki do mocnego worka foliowego lub naczynia z przykryciem, polać resztą sosu sojowego, posypać przyprawą, wymieszać.
- Marynować w lodówce 2 do 4 godzin.
- Piec metodą pośrednią, najlepiej nad tacką aluminiową, umieszczoną pomiędzy rozsuniętymi na boki węglami. Grill w miarę możliwości przykryć i tylko od czasu do czasu zaglądać kontrolnie do środka, by pałki poodwracać i polać je piwem lub niezbyt słodkim sokiem owocowym.
- Po ok. 45 minutach powinny być gotowe, ale lepiej przekroić jedną pałkę i sprawdzić, czy przy kości mięso nie jest aby jeszcze surowe. Podawać z wilgotnymi dodatkami, na przykład z ogórkowo – czosnkowo – jogurtowym sosem tsatsiki.